Ferie zimowe
Bukowina Tatrzańska 2009 !!!
Wiec... Dzięki naszemu
mega hiper odlotowo czadowemu kierowcy Marianowi, dojechaliśmy
w rekordowym tempie, co pozwoliło nam w pierwszy już dzień
wyszaleć się na stoku. Na następny dzionek po śniadanku znowu
stok i tak codziennie, z codziennie coraz lepszymi warunkami na
wyciągach. Wiec jeśli chodzi o warunki to naprawdę Spassss do
entej (czyli całkiem nie kulawo). Jeden wieczór poświęciliśmy na
relaksie w termalnych źródłach w Bukowinie Tatrzańskiej. Ja
osobiście pierwszy raz zażyłem plumkania się w tej samej chwili
w stroju kąpielowym w super gorących źródłach i super zimnym
śniegu, niesamowite przeżycie !!! Nie mówię już o orzełku na
śniegu w kąpielówkach. Po źródełkach wszyscy byli tak głodni że
zamówiliśmy 18 ogromnych pizz. W każdy wieczór odbywały się
pokojowe spotkania integracyjne, które poza śmiganiem na stokach
cieszyły się wielkim powodzeniem. Co tu jeszcze dodać? Co roku
jest coraz lepiej; coraz więcej atrakcji, coraz więcej uczniów,
bo tym razem 52 osoby ful stan w dużym autokarze, no i co
najważniejsze coraz taniej. Oby w następnym roku się tak nam
poszczęściło. No może, żeby nas ominęła grypa żołądkowa, która
dopadła 95% obozowiczów i każdy miał pól dnia w toalecie gratis
od pani grypy !!! Ale ile mniej śmiechu by było jakby tej grypy
nie było ???
Wiec podsumowując, chcemy więcej takich wyjazdów !!!
Wodzu
|