październik 2012        
Ekstremalna przygoda Marcina Wrony

 
 

 

 

Przyjechałem do hotelu ok. godziny 16
i na łóżku w hotelu czekała na mnie torba z upominkami
z
Monster Energy, oraz 3 napoje Monster na stoliku przy łóżku ułożone równiutko :)

 

 

 

21.30
spotkanie z Tomkiem Gollobem
i Glacą
, liderem zespołu My Riot,
oraz dziesięciokrotnym mistrzem Dakaru - Stephanem Peterhanselem

 

Na tym spotkaniu wybieraliśmy kaski.
 Były 2 czerwone, 2 niebieskie i 1 żółty.

Wybrałem żółty - Tomek mi powiedział,
 że ma on dla niego  największą wartość, ponieważ uratował mu życie:

zobaczcie ten wyścig

 

 

Następnego dnia o godzinie 10.30
pojechaliśmy na tor kartingowy Kart Place w Toruniu,
gdzie do teraz mam drugi czas toru (28,38)
po Peterhanselu (28,14)
i przed Hołowczycem !!! (28,44).


 

Zawody przebiegały po mojej myśli - najlepszy czas kwalifikacji, oraz zdeklasowanie (połowa stawki +1lap) wszystkich w półfinale. Lecz finał był niezbyt udany. Zająłem w nim czwarte miejsce.
Mimo, iż miałem startować z drugiego pola (ponieważ miałem 2 czas w półfinałach) startowałem z piątego, ponieważ organizatorzy chcieli dać mnie z Peterhanselem na koniec by było ciekawiej. Pierwszy zakręt w lewo ja byłem od zewnętrznej a Peterhansel metr za mną. Z przodu jeden zawodnik mnie przyblokował chciałem go po szerokiej wyprzedzić, ale Stephane wszedł mi od małej :)  

o 14.00
mieliśmy uroczysty obiad z Glacą, Hołkiem i Peterhanselem
o 16.00
 mieliśmy Monster Autograph Session z udziałem
Holdera, Hancocka, Golloba, Lindbaecka, Glacy, Hołkiem i Peterhanselem,
 a następnie zwiedzanie parku maszyn

.

A wieczorem ...

Speedway Grand Prix Toruń 2012